JEGO UŚMIECH - NASZYM UŚMIECHEM, czyli Szlachetna Paczka 2017.
"Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu." – o autentyczności owych słów Jezusa, które przytacza święty Paweł w Dziejach Apostolskich przekonaliśmy się kolejny raz za sprawą grudniowej akcji Szlachetna Paczka.
21 listopada 2017 r. odbyło się pierwsze zebranie Wolontariatu, na którym zapadła decyzja, że w tym roku również przystępujemy do Szlachetnej Paczki. Od razu podjęliśmy działania w związku z tą akcją. Zdecydowaliśmy o dwóch zbiórkach – andrzejkowej i mikołajkowej, ponadto ogłosiliśmy zbiórkę żywności trwałej.
28 listopada 2017 r. na kolejnym spotkaniu szkolnych wolontariuszy wybraliśmy rodzinę – samotnego, starszego, schorowanego już Pana Franciszka.
Nasz „podopieczny" potrzebował przede wszystkim żywności długoterminowej
i środków czystości, niezbędna była mu nowa pościel i lodówka, a w kwestii upominku indywidualnego pan Franciszek poprosił tylko o ciepłe rękawiczki. To naprawdę chwyciło nas za serca. Po uzyskaniu tych informacji, niezwłocznie poinformowaliśmy całą społeczność naszego liceum o potrzebach tego skromnego człowieka.
Wszyscy licealiści, nauczyciele, pracownicy szkoły i ludzie dobrej woli spoza szkoły odpowiedzieli na nasze ogłoszenie niezwykłym zaangażowaniem w tę sprawę. Dary docierały do nas od dnia pierwszych ogłoszeń aż do ostatniego dnia, w którym je pakowaliśmy tj.8 grudnia 2017 r.
W paczkach znajdowały się m.in. zapasy żywności trwałej (makarony, kasze, oleje, cukry, mąki, konserwy, dania gotowe, weki, słodycze i wiele innych), pościele, poduszka, kołdra, koce, duża ilość środków czystości. Była też lodówka i oczywiście rękawiczki! Szacowana, łączna wartość tej pomocy wyniosła ok. 2000 zł, jednak my nie skupiliśmy się na finansowym wkładzie. Dzięki temu, że mogliśmy pomóc, odkryliśmy w sobie wiele pozytywnych uczuć, co pozwoliło nam mocniej cieszyć się nadchodzącymi Świętami.
Pomoc dotarła do Pana Franciszka w niedzielę 10 grudnia 2017 r. Paczki starszemu Panu przekazał wolontariusz, który się nim opiekuje, a oto jego relacja:
Pan Franciszek był bardzo szczęśliwy, nie ukrywał wzruszenia, ponieważ nie spodziewał się tak wspaniałej pomocy. Wielką radość sprawiło mu wszystko, co było w paczkach, najbardziej duże zapasy chemii, proszku do prania i żywności. Bardzo cieszył się, gdy wymienialiśmy, co otrzymał, stwierdził, że te zapasy powinny mu starczyć na dłuższy czas. W pewnym momencie powiedzieliśmy, że są też dżemy domowej roboty i wtedy Pan Franciszek zaczął płakać. Wyznał, że już nawet nie pamięta, jak smakuje taki dżem. Ogromną radość sprawiły mu rękawiczki. Pan Franciszek powiedział, że wszystko bardzo się przyda i pomoże mu przetrwać nadchodzącą zimę, gdyż nie ma już sił i każdy dzień jest dla niego coraz trudniejszy. Prosił, abyśmy bardzo gorąco podziękowali wszystkim osobom przygotowującym Szlachetną Paczkę. Bardzo ucieszył się również z otrzymanej lodówki z zamrażalnikiem, dzięki czemu będzie mógł przechowywać w niej żywność, która szybko się psuje. Wielką radość sprawiły mu kolejne paczki, w których znajdowała się kołdra, poduszka i cały zestaw pościeli wraz z kocami. Te, których używał do tej pory, były już bardzo zniszczone.
Wolontariusz opiekujący się Panem Franciszkiem kieruje do wszystkich zaangażowanych w pomoc następujące słowa :
Kochani licealiści oraz wszyscy nauczyciele i pracownicy szkoły!
Chciałabym bardzo serdecznie podziękować za współpracę wszystkim osobom, które wzięły udział w akcji. Wasze uczestnictwo w Szlachetnej Paczce pozwoliło mi uwierzyć, że można mądrze i owocnie pomagać innym. Paczka stworzona przez Państwa była bardzo potrzebna. Od razu dało się zauważyć, że włożyli Państwo nie tylko finansowy, ale także emocjonalny wkład w jej przygotowanie. Dziękuję jeszcze raz w imieniu swoim
i obdarowanego. Wspólnie życzymy radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia!
Pan Franciszek również chciał nam przekazać coś od siebie:
Chciałbym bardzo podziękować za pomoc, nigdy w życiu nikt mi w ten sposób nie pomógł, nie spodziewałem się tak wspaniałej akcji. Życzę Wesołych Świąt i dziękuję za okazane serce!
I jak tu nie pomagać?! ,,Każdy ma coś, co może dać innym”- powiedziała kiedyś Barbara Bush (żona 41. prezydenta Stanów Zjednoczonych Georga H.W. Busha), a więc pomagajmy!
Kacper Konofał, wolontariusz z kl. IB